Postcrossing - zdobycze z Florydy i z Ukrainy

/
0 Comments
Dzień po dniu post, ale co tam. Na nadmiar weny się nie narzeka.

Moje zdobycze z czerwca to:
koperta z Florydy i jej zawartość


bandana w kolorowe wzorki, magnes na lodówkę z manatami (właśnie dowiedziałam się o istnieniu tych foko- i wielorybopodobnych zwierząt), pocztówka z nadmorskiego zamku oraz zielona herbata - to akcent dalekowschodni w amerykańskim opakowaniu. Zapachniało mi to wszystko trochę surferami i "Słonecznym patrolem". Sunshine!

Kolejna z Ukrainy zdobycz, dzisiaj przyszła.


Dostałam kartkę hand-made - how cute is that? :) A także ukraińskie znaczki i pocztowe naklejki, które przydadzą się do wyklejania kartek dla innych postcrosserów. No i herbata - mocna jak ... . Nie znajduję porównania, wybaczcie. Po prostu mocna, czarna i aromatyczna.

W następnych postach pewnie Wiedeń, który czeka mnie jeszcze w tym tygodniu. Miłego wieczoru!


Może spodobają Ci się:

Brak komentarzy: